Wyzwanie 6: Zapanuj nad swoimi myślami, inaczej one zapanują nad Tobą

Witaj w kolejnym wyzwaniu dotyczącym rozwoju osobistego!
Dzisiaj mam dla Ciebie bardzo przyjemne zadanie, które da Ci ogrom korzyści:

 

ZALETY UWAŻNOŚCI*:

* na podstawie ksiażki „Gdziekolwiek jesteś, bądź” Jona Kabata-Zinna*

1. Zauważenie

Uważne przeżywanie (to jest bycie tu i teraz i odbieranie życia wszystkimi zmysłami), pozwala na zauważanie tych momentów, które szczególnie lubią przelatywać niepostrzeżenie.

Ćwicząc uważność zaczynamy dostrzegać więcej. Najczęściej z mgły wyłaniają się wtedy dobre, wartościowe momenty, które wcześniej umykały naszemu racjonalizującemu, zabieganemu umysłowi, skupionemu na wyszukiwaniu i usuwaniu przeszkód. A kiedy już dostrzegamy momenty radości, spokoju i szczęścia, możemy je – wiadomo – docenić i zmienić nastawienie do swojego życia – nie oczekiwać kolejnych trudności, ale otworzyć się na (również do nas przychodzące, choć wcześniej niezauważane) dobro.

Ponieważ zwykle to pozytywne, a nie negatywne zdarzenia chowają się na drugim planie, utarło się, że uważność pomaga w zauważaniu tych dobrych chwil. W rzeczywistości jednak pomaga w dostrzeganiu wszystkich wydarzeń i naszej reakcji na nie.

2. Rozumienie

Nasz umysł chce dla nas jak najlepiej, ale szczerość nie jest jego mocną stroną – niewygodne prawdy czy problemy niewymagające pilnego rozwiązania prędzej zamiecie pod dywan racjonalizacji, niż nas o nich jasno poinformuje.

A uważność jest czujnością, wrażliwością na swoje wnętrze i świat dookoła. Będąc tu i teraz, możemy nie tylko zauważyć, ale dzięki aktywnej obserwacji również zrozumieć te obszary życia, z którymi wcześniej nie mieliśmy lub nie chcieliśmy mieć kontaktu. Mogą to być trudne lub nieuświadomione emocje, wewnętrzne zgrzyty, nieprzepracowane sprawy czy nie do końca odpowiadające nam relacje.

3. Dostęp do pełni naszych możliwości

Świetne jest ćwiczenie, polegające na próbie spojrzenia na dobrze znane miejsce oczami nowego przybysza – patrzeniu tak, jakbyśmy widzieli np. własne podwórko po raz pierwszy.

Chodzi o naprawdę proste rzeczy – o przyzwyczajenie się do aktywnego patrzenia i odczuwania, do czujnej reakcji na dobrze już znaną rzeczywistość, nie przełączanie się (gdy nie ma takiej potrzeby) na autopilota. Dopiero gdy patrzymy uważnie, nasza reakcja jest adekwatna, kreatywna i odpowiadająca na potrzeby tej konkretnej chwili.

4. Dokonywanie trafniejszych wyborów

Wypracowując sobie uważność, dostarczamy naszej intuicji dokładniejszych danych i zwiększamy szansę na trafną, intuicyjną ocenę sytuacji.

Dokonując życiowych wyborów powinniśmy kierować się nie tylko intuicją i racjonalną analizą, ale też… znajomością siebie, o której zdarza nam się zapominać. Żyjąc na autopilocie nie znamy siebie i nie zastanawiamy się, dlaczego coś robimy i dlaczego robimy to tak, jak to robimy. Widząc to i rozumiejąc, możemy świadomie wybrać swoją drogę i wznieść swoje życie na wyższy poziom jakościowy.

5. Głębsze relacje

Uważność przynosi też prezent w postaci głębokich i wartościowych relacji, bo opartych na rozumieniu siebie, czujnej obserwacji i empatii w stosunku do innych i… tak, także do siebie samego (bo czasem nawet ze sobą nie potrafimy współodczuwać).

Dzięki uważności widzimy prawdziwego człowieka, a nie skrót myślowy, który dla nas oznacza. Widzimy jasno że ma takie samo prawo do szczęścia jak my, i że to szczęście ma prawo definiować zupełnie inaczej.

6. Wyłączenie oceniania

Uważność zmienia też postrzeganie „problemów”. Zaczynamy być świadomi, że są potrzebnym i wzbogacającym elementem życia. Widzimy jak zbawiennie wpływają na nas trudne momenty, jak wiele zmieniają i jak bardzo otwierają naszą głowę i empatię dla innych w podobnej sytuacji. Bo tak właśnie się jest. Trudno to zobaczyć z włączonym filtrowaniem rzeczywistości na wydarzenia chciane (dobre) i niechciane (złe).

7. Dystans do własnych nawyków, przekonań i wartości

Jeśli zauważamy nasze myśli, możemy sceptycznie podejść do ich treści – często są nośnikiem nieprawdziwych sądów czy szkodliwych przekonań. To jest ok, nie mamy na nie bezpośredniego wpływu. Ale gdy przestajemy w nie wierzyć, znikają.

8. Bycie w swoim ciele

Brzmi enigmatycznie, ale chodzi o to, że na autopilocie przestajemy dbać o swoje (podkreślę, że jedyne) ciało. Wyłączamy świadomość i przymykamy oczy na to, jak je traktujemy.

A weź, uważnie wypij colę lub wypal papierosa. Spróbuj. To bardzo dużo daje. Gdy włączasz uważność, przestajesz chcieć robić to, co Ci nie służy – to przestaje być przyjemnością. Po prostu nie da się szkodzić sobie świadomie – nasz organizm jest na to zbyt mądry.

Jeśli budzimy w sobie uważność, wcześniej czy później, naturalnie i bez specjalnej intencji, zaczniemy dbać o swoje ciało i, chcąc nie chcąc, porzucimy niezdrowe przyzwyczajenia, niemal na zasadzie efektu ubocznego, nie walcząc. I bez efektu jojo.

9. Wewnętrzny spokój i harmonia

Jeśli przeczytałaś o wszystkich powyższych zaletach, nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, że praktykując uważność będziemy rzadziej odczuwać stres, napięcie lub wyczerpanie psychiczne. Po części wynika to ze wszystkich punktów, o których już mówiliśmy, a dodatkowo z… zaprowadzenia porządków we własnej głowie.

Uważność to taki decluttering – wyrzucenie kilku worków niepasujących ubrań, yyy… przekonań i zrobienie miejsca dla siebie. Wreszcie jest tam miejsce na rozwijanie swojej świadomości, rozumienie więcej, większą wrażliwość. 

 

 

Bardzo zachęcam Cię, abyś coraz częściej koncentrował się na tym, co TU i TERAZ np.:

  • podczas posiłku przeżuwaj powoli każdy kęs- możesz nawet zamknąć oczy, aby wzmocnić wrażenia smakowe;
  • podczas kąpieli pozwól sobie na pełen relaks. Nie myśl o tym co było, lub będzie ale skup się na tym jak odprężają się Twoje mięśnie, jak pięknie pachnie płyn do kąpieli, lub jak przyjemnie unosisz się na wodzie;
  • podczas spaceru dostrzegaj chmury, rośliny, ludzi, zwierzęta- pozwól sobie na dostrzeganie zapachów, kolorów, wrażeń dotykowych;
  • kiedy z kimś rozmawiasz- skup się na tej osobie, na tym co mówi. Nie układaj w głowie gotowych odpowiedzi, nie oceniaj, nie staraj się jej zaimponować. Po prostu ciesz się z kontaktu z drugim człowiekiem;
  • świadomie oddychaj- bierz głębokie wdechy i długie wydechy.

 

Uważność prowadzi do rewolucyjnych zmian, znacznie głębszych niż dobre samopoczucie. Uruchamia złożoną procedurę odwarunkowania umysłu. Osłabia naszą skłonność do mechanicznych reakcji, które składają się na długo kultywowane nawyki unikania pewnych aspektów życia i lgnięcia do innych.

Bardzo zachęcam Cię do tego, abyś każdego dnia, chociaż przez 3 minuty, ćwiczył swoją uważność.

Ucz się panowania nad swoimi myślami. Nad stopowaniem tych, które dezorganizują Ci czas (wracaj do nich, kiedy zdecydujesz i rozpraw się z nimi!), czy dekoncentrują Twój plan dnia.

Nie siedź tylko w przyszłości, lub przeszłości, bo żadne doświadczenie obecne nie da Ci maksymalnie dużo radości i przyjemności.

 

Powodzenia!

Dorota